NFC zu M9-01
RADZENIE SOBIE ZE ŚMIERCIĄ
Rodziny miały możliwość zabrania zmarłych lub urn z prochami do domu i pochowania ich na lokalnym cmentarzu. Na cmentarzu zakładowym w Lüneburgu wyznaczono miejsca pochówku dla dzieci i chorych pochodzenia zagranicznego. Wiele rodzin postrzegało śmierć jako »wyzwolenie«. Ze względu na wstyd w wielu rodzinach przez dziesięciolecia panowało milczenie. Rzadko kiedy otwierało się żałobę. Dlatego wielu krewnych dopiero dzisiaj dowiaduje się o losie swoich bliskich.

Wyciąg z księgi zgonów parafii Sülze z lat 1876–1945, strona 172 nr 8A.
ArEGL.
Były rodziny, które poprosiły o przesłanie urn z domów śmierci w Brandenburgu, Pirna-Sonnenstein i Hadamar do swoich domów. Prochy pozostałych osób zostały wyrzucone, na przykład ze zbocza (Pirna-Sonnenstein). Urny ofiar »Aktion T4« zostały pochowane na cmentarzu rodzinnym zgodnie z życzeniem rodzin. Wiele z nich wykorzystało do tego istniejące groby rodzinne. Często zdarzało się, że rodziny nie zwracały uwagi na zmarłych.
»*18.4.1908 Sülze, zmarła w
Hadamar b. Limburg/Lahn (państwowy zakład opieki zdrowotnej i pielęgnacyjnej)
(urząd stanu cywilnego Hadamar Mönchberg (Lahn) nr 238). Miejsce pochówku nieznane (skremowana) (na życzenie rodziców
zmarłej nie wspomniano o niej w kościele)«.
Urna z rzekomymi prochami Therese Schubert została przewieziona do Lüneburga i złożona na cmentarzu centralnym. Administracja cmentarza wezwała rodzinę do zgłoszenia się do administracji w sprawie likwidacji grobu. Jednak syn Therese Schubert, Theo, umieścił tabliczkę na innym grobie i zignorował wezwanie. Od 2014 roku grób znajduje się na liście grobów historycznych miasta Lüneburg i tym samym jest objęty stałą ochroną.

Grób Teresy i Heinricha Schubertów na cmentarzu centralnym w Lüneburgu, 2014 r.
ArEGL.

Grób Wilhelma Müllera, 2016 r.

Nekrolog Johna Müllera. Geestemünder Anzeiger, kwiecień 1941 r.
Własność prywatna rodziny Helgi i Ludwiga Müllerów.
Kiedy Wilhelm Müller zmarł, został pochowany w grobie swojego syna i postawiono nagrobek. Johannes Müller został zamordowany 7 marca 1941 roku w Pirna-Sonnenstein. Ponieważ jego rodzina przeniosła urnę, urna z jego rzekomymi prochami nie została rozrzucona na zboczu Łaby, ale pochowana na cmentarzu w Bremerhaven. Rodzina publicznie opłakiwała swojego członka.

Miejsca pochówku na cmentarzu zakładowym w Lüneburgu, ok. 1945 r.
ArEGL 16-3.

Rodzice Marthy Ossmer sfotografowali grób swojej córki podczas wizyty po pogrzebie. Wiele rodzin nie miało możliwości uczestniczyć w pogrzebie swoich bliskich.
Własność prywatna Christel Banik.
Wszystkie groby na cmentarzu zakładowym oznaczono prostymi drewnianymi krzyżami. Często widniał na nich jedynie numer grobu lub imię zmarłego. Zazwyczaj nie umieszczano żadnych roślin. Krewni mieli możliwość zastąpienia drewnianego krzyża kamiennym na własny koszt.

Wyciąg z księgi pogrzebowej [cmentarza szpitala psychiatrycznego w Lüneburgu] z lat 1922–1948.
StadtALg, FHA, 235.
297 zamordowanych dzieci i młodzieży z programu »eutanazji dzieci« w Lüneburgu zostało pochowanych na dwóch cmentarzach dziecięcych na terenie cmentarza zakładowego. Co najmniej osiem kolejnych dzieci zostało pochowanych w grobach dla dorosłych z powodu braku trumien dla dzieci. Dzieci, których rodziny mieszkały w Lüneburgu, zostały pochowane na cmentarzu centralnym zgodnie z życzeniem rodziców. Są też dzieci zamordowane, których miejsce pochówku do dziś pozostaje nieznane.

Wizyta na cmentarzu zakładowym, ok. 1946/1947 r.

Grób Ingeborg Wahle, 1945 r. Na nagrobku widnieje data śmierci 22 lutego. Zmarła jednak dwa dni później.
Własność prywatna Renate Beier.
Rodzice zamordowanych dzieci często nie rezygnowali z samodzielnej pielęgnacji grobów, mimo że prowincja Hanower pokrywała koszty utrzymania wszystkich grobów znajdujących się na cmentarzu zakładowym. Rodzice Ingeborg Wahles kilkakrotnie w roku jeździli do Lüneburga, aby pielęgnować grób swojego dziecka. Zlecili również zastąpienie drewnianego krzyża kamiennym poduszkowcem. W latach 60. nagle zniknął, bez powiadomienia krewnych.
Mimo że rodzice Inge Roxin nie mieli pieniędzy, nie zrezygnowali z zamieszczenia nekrologu w gazecie Lüneburger Anzeigen, zaproszenia na pogrzeb i pochowania Inge na własny koszt na cmentarzu centralnym. Od tego momentu rodzice zobowiązali się również do opłacania kosztów utrzymania grobu. Inge była dla nich tego warta.

Nekrolog Inge Roxin, ogłoszenia z Lüneburga, październik 1943 r.
Własność prywatna Sigrid Roxin.

Grób Christiana Meinsa na Cmentarzu Centralnym w Lüneburgu, wrzesień 2021 r.
ArEGL.
Ponieważ Christian Meins został przyjęty jako »dziecko poszkodowane w wyniku bombardowania«, nie został pochowany na cmentarzu przy zakładzie, ale na cmentarzu centralnym w Lüneburgu, w kwaterze grobów dla osób poszkodowanych w wyniku bombardowania z Hamburga. W 1952 roku jego grób został objęty ustawą o grobach wojennych. Dzięki temu zachował się do dziś jako grób pojedynczy z płytą nagrobną.
Pracownicy przymusowi zamordowani w szpitalu miejskim w Lüneburgu również zostali pochowani na cmentarzu centralnym miasta Lüneburg. Ich rodziny nie zostały poinformowane ani o śmierci, ani o miejscu pochówku.
Dorośli pacjenci pochodzenia zagranicznego, którzy zmarli przed grudniem 1943 r. w zakładzie leczniczo-opiekuńczym w Lüneburgu, byli traktowani na cmentarzu zakładowym tak samo jak zmarli pochodzenia niemieckiego. Sytuacja ta uległa zmianie, gdy liczba pacjentów pochodzenia zagranicznego wzrosła w wyniku pracy przymusowej, pobytu w obozach i ucieczek, a liczba zgonów wzrosła. Od 1943 r. zmarłych pochodzenia zagranicznego chowano na specjalnie wyznaczonym dla nich »cmentarzu dla obcokrajowców«.

Wykaz miejsc pochówku cudzoziemców w księdze pogrzebowej cmentarza Landes-Heil- und Pflegeanstalt Lüneburg wraz z rejestrem nazwisk i szkicami lokalizacji, 1922–1948.
StadtALg, FHA, 235.

Jak mało szacunku Max Bräuner okazywał zmarłym z zakładu opieki psychiatrycznej w Lüneburgu, można wywnioskować z listu dotyczącego wyznaczenia kolejnych miejsc pochówku na cmentarzu zakładowym. Bräuner uzasadnił swoje negatywne stanowisko:
»[…] że nie można oczekiwać od krewnych zmarłych z Hamburga, aby dbali o groby swoich bliskich pośród zmarłych idiotów […].«
Fragment kopii listu urzędującego architekta miejskiego Kleeberga do Urzędu Opieki Społecznej, kierownictwa okręgu wschodniego Hanoweru, z dnia 26 stycznia 1945 r.
StadtALg, VA1, 3054.
Zarzono, aby osoby chore pochodzenia zagranicznego chować na skraju cmentarza. Lokalizacja grobów ofiar zabójstw dzieci i osób chorych pochodzenia zagranicznego jest dziś w wielu miejscach nieznana. W Hadamar znajdował się zbiorowy grób zamaskowany jako pole pojedynczych grobów, który został otwarty w 1945 roku. W Kalmenhof-Idstein w 2020 roku znaleziono szczątki trzech nastolatków i dzieci.

Zdjęcie przedstawia masowy grób w ośrodku zagłady Hadamar, 5 kwietnia 1945 r. Fotograf: Alexander J. Wedderburn (28. Dywizja Piechoty Armii Stanów Zjednoczonych).
USHMM. PA 1071150.